misterfister
Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąnd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:34, 19 Lut 2010 Temat postu: Historia Delegalizacji Marihuany |
|
|
tekst pochodzi z:
[link widoczny dla zalogowanych]
HISTORIA DELEGALIZACJI KONOPI.
AKTORZY DRAMATU:
1. Harry J. Anslinger – dyrektor Federalnego Biura do spraw Narkotyków powstałego po prohibicji. Twórca ustawy opodatkowującej konopie, machający kongresmenom przed oczami gazetami Hearsta. Dzięki niemu kłamstwo, iż "po zażyciu marihuany ludzie wychodzą na ulice i mordują się wzajemnie" było jedyną wiedzą na temat konopi, jaką owi kongresmeni uzyskali. Nie było wtedy [ani później] żadnych danych na temat jakiejkolwiek szkodliwości marihuany.
2. DuPont – właściciel największej firmy produkującej chemikalia umożliwiające przetwarzanie drzew w papier. Przywrócenie 'do życia' konopi w latach trzydziestych byłoby zagrożeniem dla strategii petrochemiczych Duponta. Mógł produkować środki i substancje chemiczne i tworzywa sztuczne /nylon/ bez obawy o konkurencję.
3. William Rundolph Hearst – potentat prasowy mszczący się na Meksykanach za odebranie mu połaci lasów z których produkował papier. Groźba taniej konopi oznaczała, że drzewa już nie będą najtańszym źródłem papieru. Hearst publikował w swoich gazetach paszkwile na temat konopi w rodzaju "Marihuana – przemoc, szaleństwo, śmierć".
4. Andrew Mellon – finansista i milioner. Szef Anslingera, wujek jego żony i bankier Duponta. Sekretarz Skarbu.
Pazerność tych ludzi przyczyniła się do wyniszczenia środowiska naturalnego ziemi, produkcji plastiku i papieru na bazie drzew, tam gdzie można by użyć nieszkodliwej (lub właściwie: cudotwórczej) konopi. Chciwość ta nadal przyczynia się do zamknięcia w więzieniach, niejednokroć na dziesiątki lat, cierpień i upokorzeń będących udziałem milionów niewinnych ludzi na naszej planecie. Do skryminalizowania nieposzlakowanych skądinąd i inteligentnych młodych ludzi, którzy miast papierosa wolą zapalić nieszkodliwego i inspirującego artystycznie skręta z liści konopi. Policja całego świata przyznaje, że obecne prawo względem marihuany powoduje więcej szkody niż pożytku. Prześladowanie konopi jest niesamowicie kosztowne i pochłania dużo czasu całego systemy sprawiedliwości. Kryminalizuje wielkie rzesze przestrzegającej prawa młodzieży, niszcząc ich przyszłość.
FAKTY HISTORYCZNE
1898 – gazety Hearsta potępiają i zniesławiają Latynosów z powodu przejęcia 800 000 akrów lasów wcześniej będących własnością Hearsta. Zarówno Hearst, jak i Anslinger to zatwardziali rasiści, dla których nie do pomyślenia jest fakt, iż czarni i Meksykanie są na tyle bezczelni by twierdzić, że są równi białym.
1915 – stany California i Utah zabraniają rekreacyjnego stosowania marihuany.
1916 – 1935 – gazety Hearsta rozpoczynają nagonkę na marihuanę. Czytelnikom nigdy nie powiedziano, iż konopie i marihuana to ta sama roślina.
1930 – Louis Armstrong jest uwięziony za palenie papierosów z marihuaną.
1931 – Andrew Mellon mianuje Anslingera dyrektorem Federalnego Biura do spraw Narkotyków.
1937 – DuPont zapewnia Kongres, że sztuczne chemiczne oleje mogą zastąpić oleje z konopi w farbach, lakierach i innych produktach.
1937 – Popular Science publikuje artykuł "Przemysł za miliard dolarów" w którym przewiduje, że konopia będzie numerem jeden jeśli chodzi o jakiekolwiek zbiory – w tym bawełny, co bezpośrednio zaważy na losie konopi.
1937 – Walter Treadway, asystent Ministra Zdrowia USA, stwierdza, że długotrwałe używanie marihuany jest korzystne społecznie i zdrowotnie i że uzależnia w takim samym stopniu jak cukier i kawa.
1937 – zostaje podpisany akt opodatkowujący uprawę konopi [według niego legalną jest uprawa konopi, ale bez liści i kwiatów (!)]. Pomimo sprzeciwów stowarzyszeń lekarskich kongres jednomyślnie przyjmuje ustawę podatkową debatując nad nią przez 90 [!] sekund! Teoretycznie Akt Taksacyjny nie zabrania uprawy konopi, ale poprzez liczne utrudnienia praktycznie i horrendalną wysokość podatku uniemożliwia jej uprawę, przetwarzanie i sprzedaż. Aby wydać jakąkolwiek ustawę Kongres prowadzi przesłuchania, które mogą się ciągnąć wiele dni i tygodni, a opisują to opasłe tomiska. W przypadku konopi wszystko to razem trwało godzinę i wypowiedziano tylko kilka zdań w tej materii. Teczka z aktami była tak cienka, że spadła za regał i nawet w 2000 roku nie można jej było znaleźć. Z medycznych zeznań w aktach były tylko dwie wypowiedzi: jedna sporządzona przez farmakologa, który twierdził, że wstrzyknął aktywny składnik z konopi 300 psom, z których dwa zdechły. "Czy psy reagują w podobny sposób, jak ludzie?" – spytał jeden z kongresmenów. "Nie wiem, nie jestem psim psychologiem" – odrzekł ów farmakolog. Aktywny składnik marihuany został wysyntetyzowany w laboratorium w Holandii dopiero po Drugiej Wojnie Światowej, co więc wstrzyknął ów farmakolog owym nieszczęsnym psom, nie wiadomo. Na pewno jednak nie aktywny składnik marihuany.
Drugie zeznanie pochodziło od dr. Woodwarda z Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego.
"Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne nie posiada żadnych dowodów na to, że marihuana to niebezpieczny narkotyk" brzmiała jego wypowiedź.
Na co jeden z kongresmenów rzekł: "Doktorze, jeśli nie potrafi pan powiedzieć nic dobrego o tym, co tu próbujemy robić, niech pan idzie do domu". Inny rzekł: "Jeśli nie ma pan nic lepszego do powiedzenia, mamy dość słuchania pana".
Za to z radością powitano oparte na wiadomościach z brukowców Hearsta zeznanie Anslingera, że "marihuana jest powodującym najwięcej przemocy narkotykiem". Sprzeciw Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego został całkowicie zignorowany.
1938 – DuPont podpisuje umowę z Hearstem na chemiczne przetwarzanie papieru drzewnego. Popiera je bankier Mellon [wujek żony Anslingera], który w 1931 mianował Anslingera przewodniczącym Federalnego Biura do spraw Narkotyków.
1941 – Henry Ford produkuje samochód na bazie konopi, który jeździ na paliwo z konopi.
1943 – farmerzy są zachęcani do uprawy konopi na cele wojenne. George Bush senior, który jest pilotem wyskakuje z płonącego samolotu podczas bitwy nad Pacyfikiem. Silnik jego samolotu napędzany jest olejem z nasion konopi, całe olinowanie spadochronu, jak i okrętu, który go uratował zrobione jest z konopi, jak również kombinezon Busha i węże strażackie na statku.
1944 – raport utworzony przez Nowojorską Akademię Medyczną obala twierdzenia Anslingera o negatywnym działaniu marihuany. Stwierdza, że używanie marihuany w ogóle nie powoduje przemocy i potwierdza jej korzystne działanie lecznicze licznymi przykładami.
Anslinger potępia raport i Akademię grożąc, że lekarze pracujący nad raportem już nigdy nie zrobią żadnych badań nad marihuaną, bo inaczej zostaną uwięzieni.
1948 – teraz Anslinger dla odmiany twierdzi, że marihuana nastawia pokojowo i że osłabi morale i chęć amerykańskich żołnierzy do walki.
Po wojnie w TV i gazetach następuje bum propagandy tytoniu i alkoholu.
Alkoholizm staje się zabójcą nr dwa, zaraz po raku płuc, którego, jak wykazują badania, główną przyczyna jest palenie papierosów.
1961 – Anslinger przewodzi delegacji USA na konwencji do spraw Narkotyków przy Narodach Zjednoczonych. Porozumienie 406 wyjmuje spod prawa uprawę i używanie konopi na całym świecie.
1962 – Prezydent Kennedy wyrzuca z pracy Anslingera. Sam używa marihuany jako środka przeciwbólowego [cierpi na chroniczne bóle pleców]. Prezydent planował ponowne zalegalizowanie konopi. Lecz zanim to nastąpiło padł ofiarą zamachowców.
1964 – Bangladesz [w wolnym tłumaczeniu: "kraj ludzi konopi"] podpisuje z USA pakt antynarkotykowy zgadzając się na zaprzestanie uprawy konopi. Pozbawienie gleby odpornej i trwałej rośliny jest przyczyną wypłukania milionów ton uprawnej gleby do morza. Ludność tego kraju choruje, głoduje i umiera z powodu niepowstrzymanych powodzi.
1973 – Na Konwencji Narodów Zjednoczonych o substancjach psychotropowych uchwala się, że konopie to narkotyk.
1976 – Holandia przyjmuje postawę tolerancyjną i pozwala na powstanie kofi shopów.
1976 – DuPont stwierdza, że marihuana jest mniej szkodliwa od tytoniu i alkoholu.
Początek XXI wieku – rocznie handel narkotykami osiąga wartość 400 miliardów dolarów. Ileż mogłyby zarobić i zaoszczędzić państwa legalizując uprawę konopi? Choćby tę przemysłową odmianę. Media boją się, że zostaną oskarżone o propagowanie narkotyków. Zamiast tego dalej prowadzą antynarkotykową kampanię.
Po 11 września pamiętnego roku w TV pojawiają się "reklamy": "Kupując marihuanę pomagasz Bin Ladenowi".
Przełom XX i XXI wieku - Klan Bushów i grubi, biali globaliści nieustępliwie sprzeciwiają się legalizacji konopi. [Bushowie są posiadaczami wielkiej części przemysłu energetycznego, naftowego i farmaceutycznego Stanów Zjednoczonych. Szczepionki dla niemowląt i dzieci wytwarzane w koncernie farmaceutycznym Bushów ELI LILLY, zawierają rtęć i powodują autyzm.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez misterfister dnia Sob 20:28, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|